Seks trójkąty

kokietk@ · Wysłany: Pon 8:30, 22 Mar 2010 Temat postu: Seks trójkąty

Czy chcielibyście być w trójkącie? Jeśli tak to w jakim?
A może macie już jakieś doświadczenia w tym temacie?
Czy włączylibyście w tą zabawę swoją ukochaną/ukochanego? Czy może raczej wolelibyście nie widzieć jak robi to z kimś innym? Lub nie chcielibyście by on/ona widział/a was z kimś innym?

Rogaliusz · Wysłany: Pon 15:22, 22 Mar 2010 Temat postu:

To może ja zaczne bo to bardzo ciekawy temat jest i fajnie, że Kokietka go poruszyła... Jeśli chodzi o mnie to wychodzę z założenia, że wszystkiego trzeba w życiu spróbować i opowiadałem już kilku osobom moją teorie, ale wszyscy ze mnie szydzili... Więc tak: owe "trójkąty" jak będe je dalej nazywał, według mnie są ciekawą sprawą oczywiście dla mnie wchodzi w grę jeden mężczyzna czyli ja i dwie kobiety mogłaby być to nawet moja partnerka w zależności jaka ona by była i jakie miała by poglądy plus oczywiście inna kobieta... ale teraz zaczynają się schodzy, bo nie powiem, że pewno jest to ciekawe przeżycie, którego jeszcze nie miałem okazji poznać i może niestety to nie nastąpić ponieważ mam swoje poglądy i wypracowane wartości i nie potrafiłbym zdradzić swojej partnerki z inna kobietą, nawet gdyby ona się na to zgodziła, ale co innego kiedy byłbym wolny wtedy gdyby taka okazja się nadarzyła poważnie bym sie zastanowił: oczywiście jest wiele uwarunkowań, a mianowicie kim byłby te kobiety, w jakim miejscu i okolicznościah miałbym to robić, ale ogólnie uważam, że jest to ciawy pomysł na "spędzenie wolnego czasu" i nie mam nic przeciwko Trójkątom byleby nikogo nie skrzywdzić to jest najważniejsza rzecz według mnie...

kokietk@ · Wysłany: Pon 15:28, 22 Mar 2010 Temat postu:

To też dobre podejście. Ale dlaczego nawet jeśli Twoja partnerka się zgodzi, to nie zdecydujesz się na trójkąt? Poza tym dlaczego w grę wchodzi tylko opcja dwie kobiety i Ty? Czy jesteś aż tak zazdrosny? egoistyczny?

Hmm...musze przyznać, że mam cudownego męża ;D

Rogaliusz · Wysłany: Pon 15:39, 22 Mar 2010 Temat postu:

To zawaliłaś mnie serią bombardowań, ale postaram się odpowiedzieć... Właśnie dlaczego nie zdecyduje się na trójkąt nawet za zgodą partnerki? Wychowany byłem w katolickiej rodzinie, moi rodzice to przykład bardzo dobrego, udanego małżeństwa jak dotąd i to właśnie moja ich obserwacja w podświadomości nie pozwala mi tego zrobić, choć teraz znacznie zmienił się mój stosunek do kościoła i bardzo żadko tam bywam, to jednak socjalizacja pierwota wywarła na mnie taki wpływ w tej dziedzinie, że jestem wierny jak "pies"... Dlaczego dwie kobiety?? To pewinie strach i niechęc do mężczyzn. Jestem heteroseksualny i umiarkowanie tolerancyjny do związków homoseksulanych, a także nie mam ochoty penetrować ciała mężczyzny wole jeszcze dogłębniej poznać ciało kobiece... Czy jestem egoistyczny lub zazdrosny?? Napewno w jakimś stopniu tak, jak każdy, ale powtórze to jeszcze raz jak już się z kimś zwiąrzesz bądź mu wierny do czasu kiedy z nim jesteś bo to jest fundament związku... A jeśli mogę zapytać dlaczego masz cudownego mężą? Jakie jest Twoje podejście to tych trójkątów? Może już masz jakieś doświadczenie i przyczynisz się do zmiany mojego punktu widzenia?!

kokietk@ · Wysłany: Pon 15:54, 22 Mar 2010 Temat postu:

Owszem mam doświadczenie- spore. Mam męża cudownego, bo podnieca go to co i mnie podnieca. Lubi widzieć kiedy mi jest dobrze. Nie każdy musi się ze mną zgadzać, ale potrafię oddzielić seks od miłości. A to, że będe w trójkącie z innym facetem, to nie znaczy dla mnie i dla mojego męża, że nie jestem mu wierna. Skoro razem tego chcemy, to jest to nasza wspólna decyzja. Mąż mimo tych sytuacji jest pewien, że go kocham i odwrotnie. A wychowanie w katolickiej rodzinie nie wiele ma z tym wspólnego- bo ja nie jestem z katolickiej rodziny, mąż jest...hmm i co? diablica miała na niego zły wpływ?. Twisted Evil

masif · Wysłany: Pon 17:23, 22 Mar 2010 Temat postu:

Wychowanie w katolickiej rodzinie przeważnie kończy się dewiacjami i szukaniem czegoś innego ponieważ założenia katolickiego kościoła co do kontaktów damsko męskich są nudne. Wg. ich zasad Rogaliuszu to nawet bycie tu na tym forum jest ciężkim grzechem. Pisanie sprośnych postów też. Nuda co?

Wg. kościoła masz mieć jedną kobietę na całe życie i kochać się z nią wg. zasad przyjętych przez kościół jako dozwolone (np. od tyłu zakazane).

Natura ludzka jest silniejsza niż katolickie prawa - defakto ustanowione przez ludzi jak najbardziej sprośnych bo przecież przez biskupów, kardynałów i papieży którzy jak wiemy w XVI-VXII wieku mieli wiele nieślubnych dzieci.

Ja osobiście nie mam nic przeciwko trójkątom.

kokietk@ · Wysłany: Pon 18:07, 22 Mar 2010 Temat postu:

Cholera- masif, ale o samych trójkątach, to niewiele napisałeś. A ja tyle pytań zadałam.. Sad

masif · Wysłany: Pon 18:31, 22 Mar 2010 Temat postu: Re: Seks trójkąty

kokietk@ · Wysłany: Pon 18:41, 22 Mar 2010 Temat postu:

Na pewno jest to lepsza forma urozmaicenia życia seksualnego niż zdrada. Bo niestety po kilku latach robi się...hmm...inaczej. NIekoniecznie nudno- bo urozmaicać można na różne sposoby. Najważniejsze by nikogo w tym nie krzywdzić. A jeśli ktoś te urozmaicenia nazywa zboczeniami, dewiacjami..to już ich problem Very Happy

masif · Wysłany: Pon 18:57, 22 Mar 2010 Temat postu:

Ci którzy nazywają dewiacjami itp. przeważnie sami mają ochotę ale ich środowisko ogranicza.

Jedyne co mnie zastanawia to czy lepiej zrobić to z kimś kogo się dobrze zna czy raczej z kimś zupełnie nie znanym? Co sądzisz o tym?

kokietk@ · Wysłany: Pon 19:07, 22 Mar 2010 Temat postu:

Wiesz...jesli się kogoś zna bardzo dobrze, ale wiesz, że ta osoba podejdzie do tego bezproblemowo, to czemu nie.
Nam się z kimś urwały kontakty, ale to wszystko dlatego, że właśnie ten ktoś robił to za plecami swojej dziewczyny...a my myśleliśmy, że jest inaczej- ale to zupełnie inna sprawa, bo ta sytuacja ma swoją odmienną historię.
Jeśli z kimś się widujemy często, to niewiadomo, czy któraś ze stron nie będzie się nieswojo czuła. Co jeśli ktoś się mocniej zaangażuje?
Druga strona medalu jest taka, że jeśli kogos nie znasz zupełnie, to po pierwsze nie wiesz do czego jest zdolny/a.
Chyba przyjemniej jest zrobic to z kimś kogo się choć trochę zna, masz o czym rozmawiać.
Ale to już każdego indywidualna decyzja.
Sama czasem fantazjuję o seksie z całkiem obcym facetem.
Ale bardziej chyba podniecają mnie fantazje z kimś kogo znam.

masif · Wysłany: Pon 19:13, 22 Mar 2010 Temat postu:

Coś mi chodzi po głowie. My jakby co się już znamy. W zasadzie to idealne połączenie. Znamy się 5 lat, ale nie na tyle żeby czuć się potem dziwnie na spotkaniu powiedzmy na mieście ale na tyle dobrze że wiem że nie wyciągniesz z szafy paralizatora na rozgrzewkę. YYy Tak? :/

kokietk@ · Wysłany: Pon 19:17, 22 Mar 2010 Temat postu:

Paralizator? Tylko na specjalne okazje go wyciągam Wink

Na razie Ci nic nie grozi.
Poza tym chyba marne szanse by spotkac się przypadkiem na mieście.

masif · Wysłany: Pon 19:20, 22 Mar 2010 Temat postu:

No raczej rzadkie.
A powiedz mi, twój facet Cię raczej samej nie puści co?

kokietk@ · Wysłany: Pon 19:26, 22 Mar 2010 Temat postu:

Kiedyś jeździłam przez miesiąc co weekend do Krakowa. Wtedy nawet spotkałam się z dwoma osobami z forum, więc myślę, że teraz też by mnie puścił. W końcu jestem dorosła Very Happy