spałeś/aś kiedyś ze swoim przyjacielem/przyjaciółką ? ? |
zdazylo mi się ale to jednorazowy myk |
|
50% |
[ 1 ] |
tak posiadam przyjaciół z którymi mogę iśc do łóżka i następnego dnia i tak nic sie nie zmienia między nami |
|
0% |
[ 0 ] |
nie raz chodziło mi po głowie żeby przespać się z moją przyjaciółką/przyjacielem ale boje się że coś by to zmieniło i reakcji drugiej osoby na taka propozycję.. |
|
50% |
[ 1 ] |
nigdy mi się to nie zdazyło |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 2 |
|
Autor |
Wiadomość |
kokietk@
Dziwka
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany: Śro 8:43, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
Wiesz...w naszej kuturze i religii seks przedmałżeński to też grzech
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
masif
Administrator
Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:47, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
Gdyby seks był dozwolony w naszej kulturze przed ślubem było by mniej rozwodów. Niby skąd kobieta ma wiedzieć czy ten partner będzie dla niej odpowiedni?
I vice versa.
Najlepiej zakazać seksu przed ślubem a potem zakazać zmieniać partnerów. Gdzie tu sens?
A ksiądz dodatkowo mówi że seks małżeński jest bardzo istotny w związku (nam tak mówił).
A poza tym czyż Jezus nie pochodził z krajów arabskich? Tam można mieć wiele kobiet. Czy Jezus w ogóle kiedyś zakazał mieć więcej żon?
Trzeba by to sprawdzić. To może być przełom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mall
Niecenzuralny Wojownik
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Równina Astralna Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:58, 03 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Masif
przełom to będzie albo raczej ŁOM jak wpadnie inkwizycja do ciebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lukaszzek
Mleko pod nosem
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:09, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Ojj od przyjaźni do seksu niedaleka droga..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kokietk@
Dziwka
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany: Nie 11:56, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
lukaszzek napisał: | Ojj od przyjaźni do seksu niedaleka droga.. |
Tak, to prawda...tylko pytanie czy ta przyjaźń ma szansę przetrwać po czymś takim.
NO i ciekawe, czy pozwolilibyście swoim partnerkom przyjaźnić się z mężczyzną, lub panie- pozwoliłybyście swoim partnerom przyjaźnić się z kobietą?... A może taka przyjaźń jest i pękacie z zazdrości, a gdy mają się spotkać, to nerwowo obgryzacie paznokcie i wyobrażacie sobie jak już pewni to robią... ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mall
Niecenzuralny Wojownik
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Równina Astralna Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:11, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
ja musze byc na to odporny, bo zazdrosny jestem na tyle ile zdrowy facet powinien być o swiją dziewczynę, moja na ten przykład w niewytłumaczalny sposób zawsze lepiej sie dogadywała z facetami (dlatego ja mam też fory ) niż z dziewczynami ma sporo znajomych, kumpli czy kolegów którzy jak przyjeżdżają do miasta a studiują daleko, no to "kochanie idę z Maćkiem na drinka pogadać bo przyjechał i zaprosił" jednak ja jej ufam więc nie mogę jej tego zabronić, poza tym starałem się przez ostatnie 3 lata poznać jak najwięcej jej otoczenie w którym sie znajdowala wcześniej także nie jest tak żebym ją puszczał z kimś kompletnie obcym. Ale zawsze mnie wkurza i podnosi mi ciśnienie jak mówi o jakimś chłopaku z grupy, bo zawsze sie znajdzie jeden taki który no jest jej kumplem i ściągają od siebie i tam pomagają sobie na uczelni, no ale ja jestem facet wyrozumiały i nie mogę interweniowac puki się nic nie dzieje co mogłoby wskazywać na jakąkolwiek zdradę.
I jeszcze jak rozmawiam o tym z nią samą że mam takie odczucia i czy to normalne i że chcę żeby miała życie prywatne... Ludzie takiej dziewczyny ze świeca szukać... Nagle po takim wyznaniu ja rosnę w jej oczach do rozmiarów Tytana pod względem intelektu i wyrozumiałości i miłości do niej Potem zawsze jest za to nagroda )))
Ale co czuję to czuję i nie sądzę żeby był gość który troszczyłby sie o wlasny związek pielęgnował go i nie był przejęty takim wyjściem.
Trzeba szanowac druga połówkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kokietk@
Dziwka
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany: Nie 15:57, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Mój się raczej wkurza, jest zazdrosny, ale wie, że mam więcej dobrych kolegów niż koleżanek. Kiedy mój przyjaciel z Warszawy przyjeżdża, to zawsze się spotykamy.
Mój mąż jakoś to znosi. Ale wiem, że jest troszkę zazdrosny.
Myślę, że ja też mogłabym być zazdrosna. Zależy jak intensywna byłaby to przyjaźń. Jeśli mój mąż radziłby się w każdej sprawie swojej przyjaciółki, widywaliby się niemalże codziennie i wiecznie by o niej mówił, lub wydzwanialiby do siebie ciągle..hmmm- pewnie bym nie wytrzymała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mall
Niecenzuralny Wojownik
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Równina Astralna Płeć:
|
Wysłany: Pon 2:55, 12 Kwi 2010 Temat postu: |
|
a no i właśnie, ja też mam sporo takich koleżanek, czy dobrych kumpel jak już wcześniej gdzieś wspominałem, i może nie ostatnio ale jakby miała się przydarzyć akcja robienia jakiegoś przedsięwzięcia i musiałbym z nimi współpracować dzień w dzień przez ileś tam miesięcy i często sie z nimi spotykać, to nie mógłbym mieć za złe Mojej że ma do mnie pretensje gdybym ja jej wcześniej również zabraniał, wykłócał się itp.
Także również licze na rewanż. To chyba zdrowy tok rozumowania i odczuwania takich spraw? no chyba tak. Tak mi sie wydaje przynajmniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aquarelle.
Mleko pod nosem
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:06, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Nigdy mi sie to nie zdarzyło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mall
Niecenzuralny Wojownik
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Równina Astralna Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:45, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
no widzisz, nieprzedstawiajaca się koleżanko , jest to dobrze i nie dobrze jak już tu zdążyliśmy przed twoim przybyciem wykoncypować. Proponowałbym wbić się w taki trans refleksyjny i pomyśleć jakie korzyści lub straty, przyjemności lub nieprzyjemności można byłoby z takiej relacji otrzymać.
Jak już pomyślisz droga pani koleżanko to wypowiedz się może troszeczkę szerzej o tym czy byłabyś za czy może bardziej przeciw takiemu poczynaniu, ok ? chciabym znać zdanie na różne tematy innych osób, zwłaszcza tych które zawsze milewidziane zawitają na nasze forum
Witam serdecznie, i życze miłych konwersacji czuj się jak u siebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piotrek22021969
Mleko pod nosem
Dołączył: 17 Lis 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:13, 17 Lis 2010 Temat postu: |
|
zastanawiam się na ile to możliwe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kokietk@
Dziwka
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany: Śro 13:39, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
piotrek22021969 napisał: | zastanawiam się na ile to możliwe |
To znaczy co na ile jest możliwe? Seks z przyjaciele i potem nadal przyjaźń? Ja nadal utrzymuję kontakt z moim przyjacielem. Z racji dzielących nas kilometrów i stylu życia nie mamy ze sobą często kontaktów, ale często staramy się na gg pogadać i nasze stosunki się nie zmieniły. Ale warunek w tym wszytskim jest jeden- szczerość... Nie można się wstydzić tego czego się zrobiło i nie można się wstydzić własnych myśli.Jeśli ta druga osoba to akceptuje i w ten sam sposób myśli, to znaczy, że to jest prawdziwy przyjaciel.
Można nawet powiedzieć, że przyjaźnię się ze swoim byłym facetem. A to co między nami było pomogło nam zbudować całkiem solidny fundament przyjaźni.
Więc reasumując- tak- to chyba jest możliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
grzes2209
Mleko pod nosem
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:49, 05 Gru 2010 Temat postu: hej |
|
Cześć. Mam przyjaciółkę z którą od przedszkola wszystko robimy razem szkoły zrobiliśmy te same w klasie zawsze nazywano nas parą co nam w końcu przestało przeszkadzać ale my wiedzieliśmy swoje. Moja przyjaźń zmieniła się w miłość, powiedziałem jej o tym pewnego razy gdy wracaliśmy z dyskoteki, ona nic nie odpowiedziała. Nie odzywała się do mnie przez miesiąc czasu, a kiedy się do mnie odezwała to powiedziała mi że musiała wszystko przemyśleć i powiedziała mi że ona nigdy mnie nie pokocha i spytała czy możemy być takimi przyjaciółmi jak kiedyś. A ja jestem takim chłopakiem że będę tłumił swoje uczucia i przyjaźnimy się dalej. Nigdy nie uprawialiśmy sexu ponieważ zawsze bałem się że ją strace gdy zrobię pierwszy ruch, a po jej reakcji na moje wyznaniawiem ze nieodezwałaby sie wiecej do mnie gdy zrobilnym pierwszy ruch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kokietk@
Dziwka
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 536
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany: Pon 12:14, 06 Gru 2010 Temat postu: |
|
No tak- w takiej sytuacji, to chyba przesądzone... Choć ona nadal nie wie jak byłoby z Tobą.
Ale mimo wszystko to dobrze, że nadal się przyjaźnicie. Szkoda tylko, że Ciebie to może boleć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
grzes2209
Mleko pod nosem
Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:53, 06 Gru 2010 Temat postu: :) |
|
Jestem silny i może dlatego jestesmy dalej przyjaciółmi. Przyjażń musi mi wystarczyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|